A to spodnie w rozmiarze 44, które znalazłam w sh za 7 zł. Miały boski wzór, więc musiałam je kupić.
Czary mary, mocna kawa, jedna wygięta igła, ogromny bałagan...
...i parę godzin później... Tadam!!! :D
Uszyłam pierwszą w życiu spódnicę z koła! Materiału jednak trochę zostało, co prezentuje kot....
...więc uszyłam małą torebkę :)
O rety, i co ja mam teraz uszyć! :p
super spódniczka :) inne projekty również mi sie podobają zwłaszcza dlatego, że też uwielbiam przerabiać :D
OdpowiedzUsuńCieszę się! :-D Dziękuję za miły komentarz! :-) A można gdzieś podglądnąć Twoje przeróbki?
OdpowiedzUsuńNiestety nie :( ale ogólnie myślałam już kiedyś o założeniu bloga i może się skuszę ... :) Karolina :)
OdpowiedzUsuń