wtorek, 25 marca 2014

Sukienka ekspresowa

Minął miesiąc od ostatniego wpisu, więc pora nadrobić zaległości. Ostatnio postanowiłam uszyć coś w ramach odświeżenia wyglądu mieszkania. Już niebawem zaprezentuję tego efekty, a tymczasem zapraszam do oglądania mojej najnowszej, bo wczorajszej pracy! Od jakiegoś czasu chodziło za mną coś prostego i uniwersalnego. I to COŚ właśnie przybrało formę sukienki. Materiał błąkał się w kartonach od miesięcy, ale nie było go dużo, więc potrzebowałam naprawdę prostego projektu.




Wykrój powstał na bazie bluzy, którą uszyłam ze spodni dresowych. (Pamiętacie?) Chodziło mi o coś naprawdę luźnego i prostego. Ostatnio uwielbiam takie geometryczne formy. Z uwagi na niewymiarowy kawałek tkaniny, jaką przyszło mi szyć, przód i tył sukienki składają się z dwóch części.




Jestem zadowolona z efektu. Materiał, choć dość śliski, szył się dobrze, a co najważniejsze: nie prześwituje! :)
















Sukienkę można nosić też z paskiem! To wersja dla tych, które lubią pokazać talię :)




Jakość zdjęć już i mnie powoli denerwuje, ale może aparat poradzi sobie lepiej na dworze w towarzystwie wiosennego słońca! Już niebawem to sprawdzimy :)