poniedziałek, 24 lutego 2014

Od kuchni, czyli moje zaplecze

Z tygodnia na tydzień moje szyciowe zapasy się powiększają. Znoszę do domu nowe materiały, nici, dodatki. Uwielbiam je porządkować i  oglądać. W tym poście pokażę Wam moją kolekcję :)

Jestem dumną posiadaczką już blisko 70 szpulek z nićmi.








W moim domu nie braknie również igieł, zarówno tych do szycia ręcznego, jak i do maszyny. W roli poduszeczki zabawka, którą mój kot z pogardą porzucił :)




Skromną kolekcję guzików trzymam w metalowym pudełku, które niedawno kupiłam za 4 zł!



A oto inne przybory krawieckie, w tym: rozpruwacze i dziurkacz do skór.


W szyciu pomagają mi wskazówki z książek.


Materiały przechowuję w dwóch kartonach i...wszędzie, gdzie się da! :D




Najważniejszą rzeczą w domu jest oczywiście moja maszyna <3 Jestem jej właścicielką od sierpnia 2013. W sumie to od niej zaczęła się cała przygoda z szyciem, a właściwie od konkursu Łucznika "Patchworkowe wakacje", w którym wygrałam główną nagrodę (aaa!!! :D), szyjąc ręcznie te oto spodenki:




Kiedy w moich drzwiach pojawił się kurier z Kingą 2011, szalałam z radości!








A teraz mała niespodzianka :D Już jakiś czas temu zaczęłam wyszywać ozdobną aplikację na poduszkę. Kupiłam kanwę i piękne, błyszczące nici Ariadna Koral, na które wydałam majątek. W koszyku widzicie też małe motki kordonka.





Kiedy skończę, cała aplikacja będzie liczyć około 14 tysięcy krzyżyków.






Na koniec mała zapowiedź!
Kilka dni temu wyszperałam w lumpeksie świetne materiały. Za 3 ogromne kawałki zapłaciłam 15 zł. Z jasnego uszyję nowe poszewki na jaśki. Dziś znalazłam idealnie pasujące tasiemki. Za komplet sześciu kawałków po 1,5 m zapłaciłam 14,99 zł. To dość okazyjna cena, bo za 2 m koronki z trzeciego zdjęcia zapłaciłam już 5 zł.




Tak wyglądają wyszukane tkaniny:





Mam nadzieję, że niedługo zaprezentuję nowe poduchy! :)

4 komentarze:

  1. O widzę, że szyjemy na tej samej maszynie :D Kinga górą :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, znalazłam tylko Panią która jest posiadaczka tej maszyny. Jestem początkująca w tym, ale małe doświadczenie z maszyna mamy miałam. Chciałam zapytać czy i Pani miała problem z ta maszyna Kinga 2011 na początku. Wszystko robię jak w instrukcji a ścieg zygzak wychodzi jak prosty, nić z bębenka czasem puszcza. Mam ją 3 dni i nie wiem czy to moja niewiedza czy jakieś błędy w niej są.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... A może nie zmieniła Pani ustawień długości ściegu? tam jest na pokrętle -SS+. Przy tych overlokowych trzeba koniecznie zmienić to ustawienie na pokrętle. A nić może puszcza, bo jest zbyt duże naprężenie, albo nici są słabe. Ja już się namęczyłam szyjąc na starych niciach, które albo się rwały, albo skręcały. Ja tez takie dziwne przygody miałam na początku. Proszę się nie przejmować :)

    OdpowiedzUsuń